metody naturalne impregnacji domu z bala_zewnątrz
Posted: Mon 22 Feb, 2021
witam serdecznie wszystkich Forumowiczów; chylę czoła przed wiedzą, którą posiadacie i cieszę się, że mogłem nieco jej uszczknąć w lekturze wątków. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo...
W tym roku (2021) kupiłem dom z bala Dom rodzinny, miejsca na życie. Życie w takim domu to dla mnie nowość, uczę się wszystkiego, drewno mnie zauroczyło. Dom postawiony został w 2010 r. Jestem przekonany, że został zaimpregnowany (pomalowany środkiem impregnujacyn z zewnątrz) raz. Ponieważ minęło 10 lat, przygotowuję się do malowania fasady; zasięgam wiedzy. Czym został pomalowany? Nie wiem. Jak to wygląda? Jakby się miejscami łuszczyło ) domniemuję zatem, że jest to jakiegoś rodzaju powłoka lakierowa...
Chcę impregnować drewno z zewnątrz (wewnątrz z resztą też, ale nie tego dotyczy post) w taki sposób, by spełniać dwa warunki:
1) niech trwa jak najdłużej (niech prawnuki moich prawnuków tu biegają);
2) chciałbym to robić w miarę możliwości naturalnie.
Inne warunki są dla mnie nieistotne (np kolor - jeśli spełnione warunki 1 i 2 niech sobie ciemnieje).
Bal jest prostokątny. Drewno wg informacji jakie mam, to świerk skandynawski. Potwierdzić lub zaprzeczyć nie umiem. Stan bala wg mnie jest bardzo dobry. Przedstawione na zdjęciu łuszczenie się ma miejsce na południowej ścianie (największe nasłonecznienie i wiatr) i w niewielkim zakresie.
Z lektury forum dowiedziałem się, że moje warunki najlepiej spełniałby olej lniany lub ekotep 148.
Byłbym wdzięczny ogromnie jednak za poradę w kontekście powłoki, którą zastałem.
Co byście mi poradzili? Rozumiem, że chcąc impregnować po swojemu powinenem zdjąc warstwę zastanego, łuszczącego się impregnatu? Jeśli tak - w jaki sposób? Papierek ścierny i po kawałku, zdzierasz i impregnujesz po swojemu? Czy lepszy sposób przyszedłby do głowy doświadczonym osobom?
Będę dozgonnie wdzięczny za każdą wiedzę, którą zgodzicie się ze mną podzielić, za każde wytknięcie błędów w rozumowaniu, czy też każdą sugestię.
pozdrawiam serdecznie, Krzysztof
W tym roku (2021) kupiłem dom z bala Dom rodzinny, miejsca na życie. Życie w takim domu to dla mnie nowość, uczę się wszystkiego, drewno mnie zauroczyło. Dom postawiony został w 2010 r. Jestem przekonany, że został zaimpregnowany (pomalowany środkiem impregnujacyn z zewnątrz) raz. Ponieważ minęło 10 lat, przygotowuję się do malowania fasady; zasięgam wiedzy. Czym został pomalowany? Nie wiem. Jak to wygląda? Jakby się miejscami łuszczyło ) domniemuję zatem, że jest to jakiegoś rodzaju powłoka lakierowa...
Chcę impregnować drewno z zewnątrz (wewnątrz z resztą też, ale nie tego dotyczy post) w taki sposób, by spełniać dwa warunki:
1) niech trwa jak najdłużej (niech prawnuki moich prawnuków tu biegają);
2) chciałbym to robić w miarę możliwości naturalnie.
Inne warunki są dla mnie nieistotne (np kolor - jeśli spełnione warunki 1 i 2 niech sobie ciemnieje).
Bal jest prostokątny. Drewno wg informacji jakie mam, to świerk skandynawski. Potwierdzić lub zaprzeczyć nie umiem. Stan bala wg mnie jest bardzo dobry. Przedstawione na zdjęciu łuszczenie się ma miejsce na południowej ścianie (największe nasłonecznienie i wiatr) i w niewielkim zakresie.
Z lektury forum dowiedziałem się, że moje warunki najlepiej spełniałby olej lniany lub ekotep 148.
Byłbym wdzięczny ogromnie jednak za poradę w kontekście powłoki, którą zastałem.
Co byście mi poradzili? Rozumiem, że chcąc impregnować po swojemu powinenem zdjąc warstwę zastanego, łuszczącego się impregnatu? Jeśli tak - w jaki sposób? Papierek ścierny i po kawałku, zdzierasz i impregnujesz po swojemu? Czy lepszy sposób przyszedłby do głowy doświadczonym osobom?
Będę dozgonnie wdzięczny za każdą wiedzę, którą zgodzicie się ze mną podzielić, za każde wytknięcie błędów w rozumowaniu, czy też każdą sugestię.
pozdrawiam serdecznie, Krzysztof