Sytuacja jest następująca. Nieogrzewany budynek (garaż ze strychem) w konstrukcji szkieletowej, ocieplony na ścianach wełną #5cm (jako podłoże pod tynk), jest „doklejony" do domu mieszkalnego jedną ze ścian. Garaż stanowi osobny budynek, z osobnymi fundamentami. Nad garażem jest pomieszczenie gospodarcze - „strych". Dach dwuspadowy, układ warstw dachu typowy dla dachówki ceramicznej. Skosy zostały ocieplone między krokwiami wełną #15cm. Mam kilka pytań.
1. Opóźniacz pary - Pomieszczenie jest nieogrzewane, i nigdy nie będzie. Dach został ocieplony, żeby w lato nie było tam piekarnika, a w zimę odrobinę wolniej się wychładzało. Na chwilę obecną do wysokości ok 2,5m rozciągnięta jest folia, która miała zapobiec pyleniu się wełny. Teraz już doczytałem, że folia jest błędem w pomieszczeniach nieogrzewanych, aczkolwiek mam pewne wątpliwości. Budynek jest ocieplony (lich, bo licho, ale jednak jest), a przez to panuje w nim odczuwalnie wyższa temperatura niż za zewnątrz (ok 5 stopni). Wilgotność powietrza, teraz zimą, jest stosunkowo wysoka (70%). Zrywać folię czy uszczelniać całość?
2. Wentylacja. Jak zapewnić skuteczną wentylację takiego budynku? Grawitacja, z uwagi na małą różnice temperatur zew/wew, nie za bardzo będzie działać. Trzymać się po prostu wytycznych dla garaży w WT (kratki po przeciwległych stronach budynku) i się nie przejmować? Teraz wentylacja jest realizowana poprzez nieszczelności bramy garażowej na dole, oraz taśmę perforowaną w kalenicy (obecnie jest przysłonięta przez wełnę, ale rozumiem, że jakiś ruch powietrza przez wełnę ma miejsce). Mogę się przekuć do jednego wolnego komina w domu, ale czy jest sens?
Pozdrawiam
Marcin
Garaż ocieplony nieogrzewany - wentylacja i paroizolacja
Garaż ocieplony nieogrzewany - wentylacja i paroizolacja
- Attachments
-
- 82634363_3563963216977267_9203787200733380608_n.jpg
- (19.62 KiB) Not downloaded yet
-
- 83741603_3563962476977341_3802797243975598080_n.jpg
- (32.02 KiB) Not downloaded yet