Była perspektywa ale się chwieje w posadach.....

Dyskusje na temat stanu budownictwa drewnianego w Polsce.
Post Reply
Niewinna
Posts: 2
Joined: Fri 21 Jul, 2006
Location: Szczecin

Była perspektywa ale się chwieje w posadach.....

Post by Niewinna » Sat 22 Jul, 2006

Witam wszystkich użytkowników w szczególności zaś szanownego Gospodarza:-). Piszę na forum po raz pierwszy lecz czytam je od jakiegoś czasu. Oczywiście ze względu na zainteresowanie technologią szkieletową w aspekcie wybudowania własnego domu i wyniesienia się w końcu z bloku. Nie mam jakiś konkretnych pytan ale po lekturze postów na forum i artykułów nasówa mi się szereg poważnych wątpliwości. Z tego co widzę standardy wykonania szczególnie w praktyce dopiero się kształtują, Brak jest jasno określonych trwałości takich domków. Powiada się , ze to zależy od wykonania. Lecz dobry wykonawca zapewne ceni się znacznie wyżej niż średni czy słaby ( w związku z tym dom drewniany może być znacznie droższy niż murowany ) . Bardzo jednak przeraża mnie to iż chcąc kontrolować czy mieć świadomość co się dzieje na budowie trzeba niemalze wykształcić się na inżyniera bo na każdym kroku wykonawca może chcieć nas "orżnąć"......Jak idę do lekarza to nie studjuję medycyny. Chcę mu ufać a nie czekać aż coś zbroi. To co ludzie wypisują o polskich wykonawcach sprawia że włos się podnosi na głowie. Myślałam , że kanadyjczyk to jakaś alternatywa dla mniej zamożnych choć np. w Szczecinie razem z ziemią pod miastem to i tak jakieś 280 tys.......to wcale nie mało....a i tak życzliwy powie że i tak zwieje go wiatr albo myszy zeżrą......Ot takie dywagacje. Znajomi stawiają w przyszłym roku. Może poczekam i zobacze wtedy się zdecyduje. Póki co pozdrawiam wszystkich już mieszkających w "szkieletach":-)


Wojciech Nitka
Posts: 3840
Joined: Thu 19 Aug, 2004
Location: Gdańsk
Contact:

Post by Wojciech Nitka » Sat 22 Jul, 2006

Masz rację - chodząc do lekarza nie studiuje się medycyny. Tak też powinno być z budowaniem domów - zlecając firmie, nie powinno studiować się wymagań stawianych danej technologii, a ... zatrudniać do budowy firmę, która te wymagania przestrzega, a także zatrudnić swojego inspektora nadzoru, ale ... inspektora nadzoru, który zna wymagania technologii. Zatrudnianie inspektora bez znajomości (podkreślam - BEZ ZNAJOMOŚCI) wymagań nie ma sensu. A tak robi wielu inwestorów - zatrudnia znajomych, nie patrząc czy dany inżynier jest zaznajomiony z wymogami.

Tak więc polecam korzystanie z firm rekomendowanych, nie tylko przez inwestorów, którym dana firma postawiła dom, ale także przez osoby, którzy znają firmę, w zakresie przestrzegania wymagań stawianych technologii.

Niewinna
Posts: 2
Joined: Fri 21 Jul, 2006
Location: Szczecin

Post by Niewinna » Sat 22 Jul, 2006

Dziekuję za odpowiedż Panie Wojciechu. I tak też zrobię poszukam dobrej firmy a do czasu podjęcia konkretnych kroków będę czytać stronę i forum robiąc dodatkową specjalizację :-))))

Michał G.
Posts: 54
Joined: Sat 07 Jan, 2006
Location: Toruń

Post by Michał G. » Sun 23 Jul, 2006

Obawiam się , że budując dom murowany z "panem Józkiem" trzeba posiąść większą wiedzę z zakresu budownictwa niż budując kanadyjczyka z firmą, która potrafi wylegitymować się doświadczeniem. Nie mówię tu o przypadkach naciągactwa, ale o zwykłej niewiedzy wykonawcy. Przykład: pytam znajomych dlaczego kładą papę pod dachówkę ceramiczną zamiast wiatroizolacji-usłyszałem, że są różne "szkoły"! :shock:
Więźbę dachową robili z mokrego drewna bo łatwiej się układa. Kiedy belki zaczęły się wykręcać słyszałem usprawiedliwienia, że przecież taka jest natura drewna. To tak jakby ktoś napluł ci na głowę, a ty udajesz, że to deszcz pada.

A wystarczy tylko trochę poczytać "Pana Wojtka" i nikt nam takich kitów nie wciśnie.
Pozdrawiam, Michał.


Post Reply

Return to “Problemy i perspektywy”